Dzisiaj dzielę się przepisem na paszteciki. Nadziejcie farszem mięsnym lub bezmięsnym. Jak wolicie ;)
Składniki:
35 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
250 ml mleka
350 g mąki pszennej
3 żółtka
100 g miękkiego masła
3/4 łyżeczki soli
Dodatkowo:
1 żółtko
1 łyżka mleka
do posypania, np. czarnuszka, sezam, kminek, siemię lniane.
Przygotowanie:
Do małej miski włóż pokruszone drożdże i rozetrzyj je z cukrem. Dodaj ciepłe mleko i 2 czubate łyżki mąki. Dokładnie wymieszaj i odstaw przykryte ściereczką na 10 - 15 minut. Do większej miski przesiej mąkę, dodaj sól i wymieszaj. Wlej rozczyn z drożdży i delikatnie wymieszaj drewnianą łyżką lub mieszadłem miksera. Dodaj żółtka. Mieszaj lub miksuj, aż ciasto będzie już gładkie, bez grudek. Wyrabiaj przez 3 - 5 minut. Stopniowo dodawaj miękkie masło, cały czas zagniatając ciasto. Wyrabiaj jeszcze przez około 10 minut, do czasu, aż ciasto nie będzie się kleiło do rąk. Ciasto włóż do miski, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Po tym czasie wyjmij ciasto na stolnicę podsypaną mąką i rozwałkuj na duży prostokąt o wymiarach około 35 x 45 cm. Podziel go na 4 paski o szerokości około 11 cm. Z brzegu każdego paska ułóż nadzienie i zwiń rulon, zaczynając od dłuższego boku prostokąta od strony z nadzieniem. Zlep ciasto na całej długości łączenia. Blachę z wyposażenia piekarnika wyłóż papierem do pieczenia i ułóż na niej roladki (łączeniem do dołu), zachowując odstępy. Każdą roladkę pokrój na 4 - 5 cm kawałki. Tak pozostaw ciasto na blaszce. Posmaruj żółtkiem roztrzepanym z mlekiem i posyp ziarenkami. Odstaw na około pół godziny. Po tym czasie wstaw blaszkę do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni. Piecz przez około 25 minut, aż się zarumienią. Pokrój dopiero po ostudzeniu.
